Pokaż zdjęcie
Cała Polska
Szkół: 573


Ambasador VII edycji Olimpiady Solidarności



Ambasador VI edycji Olimpiady Solidarności

Ambasador V edycji Olimpiady Solidarności

Ambasador IV edycji Olimpiady Solidarności

Ambasador III edycji Olimpiady Solidarności

Ambasador II edycji Olimpiady Solidarności

Rafael Lewandowski

Dla mnie historia jest kluczowa, by pojąć złożoność współczesnego świata. Pozwala nam odkryć nie tylko przeszłość naszych przodków, lecz również pochodzenie naszych bliskich lub dalekich sąsiadów. Dzięki tej nauce możemy także zrozumieć kształt i wygląd naszych ulic, miast, krajobrazów, istotę naszego codziennego otoczenia, funkcjonowanie i zachowania społeczeństwa.
Historia nieustannie przypomina, że nasze życie toczy się we wspólnocie. Jej nauka uświadamia, że nasze decyzje, wybory, realizacje mają oddziaływanie na ludzi i dzieją się również pod wpływem, świadomym lub nie, innych.
Jestem głęboko przekonany, że znajomość własnej historii daje człowiekowi szansę łatwiej zaakceptować innych i inność, lepiej „żyć razem”, być obywatelem świadomym i odpowiedzialnym.

Rafael Lewandowski

reżyser m.in. filmów: Piosenka i życie (Dzieci Solidarności) (2006), Kret (2011)

Jerzy Radziwiłowicz

Tak jak wiemy, co sami robiliśmy wczoraj i przedwczoraj i pamięć o tym mówi nam, kim jesteśmy, a utrata pamięci to jest właściwie utrata tożsamości – tak też powinniśmy znać nasze wspólne wczoraj i przedwczoraj, bo tylko to pozwala nam zachować i budować naszą tożsamość zbiorową, wspólną, czyli, inaczej mówiąc, wspólnotę. Dlatego warto uczyć się historii ze wszystkimi blaskami i cieniami przeszłości.

Jerzy Radziwiłowicz

rola m.in. w: Człowieku z marmuru (1976), Człowieku z żelaza (1981), Solidarność, Solidarność … | segment „Człowiek z nadziei” (2005)

Juliusz Machulski

Przeszłość – to jest dziś,
tylko cokolwiek dalej.
Nie jakieś tam coś, gdzieś,
gdzie nigdy ludzie nie bywali – napisał Norwid.

Przeszłość to historia. Także ta najnowsza.
Nie znać historii ostatnich lat, to tak jakby nie pamiętać, co było wczoraj.
Nie mówiąc o tym, że dla współczesnego Europejczyka nieznajomość historii to powód do zażenowania. Dla inteligentnego Europejczyka to dodatkowo wstyd.
I nie chodzi mi tu wyłącznie o historię Polski, Solidarności i naszych spraw, choć to pewnie zajmuje nas najbardziej. Nie znać najnowszej historii Europy, świata to jakby nie wiedzieć na czym polega życie, dlaczego ludzie zachowują się tak jak się zachowują i dlaczego jest tak jak jest.
Historia jest nauczycielką życia – im jestem starszy tym bardziej przekonuje się jak to stare porzekadło ma sens.

Juliusz Machulski

reżyser m.in. filmu: Solidarność, Solidarność … | segment „Sushi” (2005)

Marek Kamiński

Stare powiedzenie głosi, że historia jest nauczycielką życia. Oznacza to, że w swojej wyprawie przez życie możemy czerpać z własnych bądź cudzych doświadczeń. Historia to fascynująca nauka o naszych przodkach, mechanizmach drogi po władzę i wywołanych przez nią wojen, ale także to historia kultury, języka, sztuki. To historia wielkich władców, filozofów, artystów i „zwykłych” ludzi, którzy często zmieniają bieg losu.

Marek Kamiński

podróżnik, polarnik, odkrywca

Jacek Borcuch

Historia najnowsza to świat, który mnie otacza. Żywi ludzie, wypowiadający słowa, które zmieniają świat na lepszy lub gorszy. To czas, w którym przyszło mi żyć. O tym, co było kiedyś, mogę przeczytać w książkach, o tym co będzie – pomarzyć, patrząc w gwiazdy…
Ale żyję Tu i Teraz. Nie wyobrażam sobie żyć i nie wiedzieć nic o tym, co mnie dotyczy.

Jacek Borcuch

reżyser m.in. filmu Wszystko, co kocham (2009)
.

Anna Nehrebecka

Historia to nasza baza - z niej wyrastamy, ją przenosimy na następne pokolenia; jest łącznikiem przeszłości z przyszłością. Historia tworzy nas a,le też i my ją tworzymy. Jest jednak jeden warunek: nie wolno historią manipulować w zależności od potrzeb i układów. Powinniśmy wyciągać wnioski, uczyć się na błędach, doceniać sukcesy i iść dalej.
I jeszcze jedno - historia to nie tylko martyrologia; ma swoje ciemne i jasne strony, uczmy się na upadkach i zwycięstwach, wyciągajmy wnioski i budujmy przyszłość.
Bez historii nie zbudujemy wiarygodnej przyszłości - dlatego musimy i powinniśmy się jej uczyć.

Anna Nehrebecka

polska aktorka teatralna i filmowa

Robert Więckiewicz

Cechą młodości jest patrzenie w przyszłość. Ja, choć już nie tak młody, też skłaniam się ku przyszłości i to ona jest dla mnie ważna.

Jednak bez spojrzenia wstecz, bez znajomości przeszłych wydarzeń, szczególnie tych z historii najnowszej, trudniej byłoby nam zrozumieć teraźniejszość, docenić ją i wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość.
Ostatnie dekady historii Polski pokazały, że to, co wydawało się niemożliwe - dzięki determinacji i uporowi ludzi stało się możliwe. Chociażby z tego powodu warto, aby młodzi ludzie poznawali historię.

Robert Więckiewicz

rola m.in. w: Solidarność, Solidarność … | segment „Sushi” (2005), Różyczce (2010), Wałęsa (w kinach w październiku 2013)

prof. dr hab. med. Marian Zembala

Najnowsza historia Polski jest zbiorem naszych osobistych – zarówno subiektywnych, jak i obiektywnych – doświadczeń, ale także doświadczeń i przekazów naszych rodziców i bliskich. Tym trudniejsza do oceny, że pozbawiona historycznego dystansu do zdarzeń, które często są przypominane i interpretowane przez polityków, reprezentacje partii politycznych, ale także przez wielkie moralne i społeczne autorytety oraz instytucje.
My - nie historycy, pozbawieni dokumentów, musimy zaufać tym, którzy mają nie tylko wiedzę historyczną, socjologiczną, społeczną, ale także wyróżniają się prawością postaw etycznych i moralnych i nie ulegają zakrętom w zależności od koniunkturalnych porywów historii.
Dzisiaj wielką pomocą w rozumieniu współczesnej historii jest europejskość otwarta na współpracę międzynarodową i poszanowanie człowieka we wszystkich obszarach działania: duchowym, materialnym, społecznym, kulturowym. Ta europejskość, wzbogacona o korzenie religijne, powinna sprzyjać kreatywności naszych - Polaków i Europejczyków - postaw oraz eliminować zagrożenia i konflikty.

prof. dr hab. med. Marian Zembala

Dyrektor Naczelny
Śląskiego Centrum Chorób Serca

Waldemar Krzystek

Podstawowym warunkiem niezależnego myślenia i lepszego rozumienia otaczającego nas świata jest poznawanie historii. Tak było w moich czasach licealnych, tak jest i dzisiaj. Im więcej wiem, tym mniej daję sobą manipulować, tym trudniej jest mnie oszukać.

W socjalizmie dotarcie do prawdziwej historii było komfortem, który trzeba było sobie „wywalczyć”. Oficjalne nauczanie historii było jednym z filarów ideologicznej indoktrynacji i codziennej propagandy. Książki wydawane za granicą i jak również te bezdebitowe, wydawane nielegalnie w Polsce, chłonąłem całym sobą, niekiedy kosztem snu. Rodzinne przekazy o tym, „jak było naprawdę”, opowieści uratowanych z zsyłek czy ocalałych z rzezi na Wołyniu łykałem w pośpiechu jak zakazane owoce.

Jak dzisiaj zachęcić do poznawania historii?
Apelami? Nagrodami? W żadnym wypadku! Nauczanie historii powinno być zakazane.. Książki historyczne powinno się wycofać z księgarń i bibliotek, a te, zgromadzone w domach, pod groźba kary zdać w skupach makulatury. Do tego wszelkie próby nauki historii na tajnych kompletach czy podziemnych kółkach zainteresowań, należałoby w zalążku likwidować.
Myślę, że takie działanie otworzyłoby wielu młodym oczy na to, co najważniejsze. Już w ciągu jednego roku mielibyśmy pierwsze efekty prawdziwego i autentycznego zainteresowania historią i umiejętnego wyciągania z niej wniosków!

Waldemar Krzystek

reżyser m.in. filmu 80 milionów (2011)

Mieczysław Szcześniak

Żyłem głównie w XX wieku. Wychowywałem się wśród ludzi, którzy bardzo przeżyli II wojnę światową, dla których były to wspomnienia wczesnej, pięknej przecież młodości. Z każdym opowiadaniem przeżywałem z nimi znane już historie, stały się moimi. Nie mówili mi wszystkiego, żeby nie narażać mnie i rodziny, takie były czasy... W 1980 roku miałem szesnaście lat, stan wojenny przyniósł mi lat siedemnaście, oraz dużo strasznych doświadczeń - porównanie z okupacją niemiecką i rosyjską, podziemie, nielegalne pisma i książki zakazanych autorów, nielegalność zgromadzeń, zagrożenie, zakłamywanie rzeczywistości...Przez manifestacje znalazłem się w kaliskim więzieniu, miałem problemy w szkole. To już historia... do której należę, która wyrzeźbiła moje doświadczenia, moją wrażliwość społeczną, moją indywidualność – życie, po prostu. Jak każda historia. Potrzebna jak umiejętność.

Mieczysław Szcześniak

piosenkarz, kompozytor i autor tekstów

Andrzej Seweryn

"Na każdym kroku stykamy się z historią, żyjemy w niej i sami swoim istnieniem też ją tworzymy. Sofokles, Szekspir, Bach to nasi starsi bracia. Dzięki nim i ja się czegoś uczę, mogę czerpać z ich historii i to mnie wzbogaca. Wszystko, co jest historią, w swej istocie istnieje nadal – jeśli nie w sensie materialnym, to historycznym czy duchowym. Nie rozumiem człowieka, którego nie interesuje przeszłość. Jeśli młody człowiek zastanawia się, czy warto się uczyć historii, to jest skazany na gorszy start w życie dorosłe, staje się w pewnym sensie ofiarą. To tak jakby pytać, po co oddychać. Każdy człowiek, dopóki żyje, powinien w miarę możliwości starać się poszerzać horyzonty, dotyczące sfery intelektualnej czy duchowej.

Świętym prawem każdego jest wybór. Jeśli nie chcesz się uczyć, to się nie ucz, ale pamiętaj, że stajesz się w pewnym sensie ofiarą swojego wyboru. Twoje życie staje się ograniczone. Nie zdobywając wiedzy, tracisz szansę na wewnętrzne wzbogacenie. Twoje życie w konsekwencji staje się mniej ciekawe, a ty sam tracisz możliwości poznawcze i umiejętność wyciągania wniosków z przeszłości. Nie można oddalać się od ludzi wykształconych, bo jest to niebezpieczne – tak dla wzajemnego zrozumienia, jak i dla przyszłości narodu.

Ruch Solidarności 1980r. był zjawiskiem fenomenalnym, jedynym takim na skalę światową. Uczestniczyłem w nim, tak jak całe moje pokolenie. Czy umiemy to dzisiaj docenić? Jeśli mój syn nie interesowałby się historią ojca, to brakowałoby mu narzędzi do budowania swojego życia, a także przyszłości swoich dzieci. Nie mógłby im przekazać historii i tradycji związanej z jego rodziną, narodem, państwem."

Andrzej Seweryn

rola m.in. w: Bez znieczulenia (1978), Kung-Fu (1979),
Dziecinnych pytaniach (1981), Człowieku z żelaza (1981), Prymasie (2000)

Krystyna Janda

„Historia najnowsza Polski to przede wszystkim wielka zmiana. Wielka zmiana. A ta zmiana to Wolność. Nikt, kto nie zaznał „nie-wolności”, nie jest w stanie wyobrazić sobie, co to za życie. Często nie tyle dramatyczne, co w „upodleniu” i z brakiem perspektyw. Zmiana, która rozegrała się dzięki „Solidarności” na naszych oczach, na oczach mojego pokolenia, jest nieprawdopodobna. Dziś czuję się osobą suwerenną, żyję w Polsce wielkich możliwości i wszelkich szans. Mam uczucie, że wszystko zależy ode mnie, moje życie, mój los, sprawy, którymi się zajmuję, to tylko mój wybór. Otworzyłam Fundację, stworzyłam dwa teatry, tworzę bez kontroli cenzury i jestem wolna. Mam 60 lat, przeżyłam 40 lat w Polsce „nie-wolnej”. Nigdy o tym nie zapominam. Nie zapomnę i nie chciałabym, żeby ktokolwiek zapomniał.”

Krystyna Janda

rola m.in. w: Człowieku z marmuru (1976), Bez znieczulenia (1978), Człowieku z żelaza (1981), Danuta W. (2012)

Filip Springer

Żyję historiami zanurzonymi w Historii. Wyjaśniają mi teraźniejszość, dzięki nim trochę lepiej ogarniam świat, w którym żyję. W nich tkwią odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Ich zgłębienie uspokaja, choćby na chwilę. Ten stan nie trwa wieczne. Z każdą odpowiedzią pojawiają się bowiem nowe wątpliwości. Sięgam do historii, by nie wyważać drzwi, które już ktoś za mnie otworzył. Korzystam z dorobku innych, uczę się od nich, by iść dalej. Historia dla samej historii jest bez sensu. Historia w służbie przyszłości jest pasjonująca. Słucham historii, bo sam jestem zbyt głupi, by wymyślić jakąś swoją. Fikcja jest nudna, rzeczywistość pasjonująca. Zawsze była i zawsze będzie. To akurat się nie zmieni, choć zmienia się wszystko dookoła.

Filip Springer

reporter i fotograf

COPYRIGHT FUNDACJA CENTRUM SOLIDARNOŚCI

DEV:Tru Studio